Zastygnięty świat czeka na śnieg
Zastygnięte serce czeka na miłość
Melancholijne ranki, ponure wieczory
W dłoni szklanka whisky
Oczy wbite w ogień płonący na kominku
Łzy spływają po szarej twarzy jakby z betonu
Papieros w popielniczce zgaszony
I tylko myśli o skamieniałych ludziach
Żyjących w betonowym świecie