środa, 12 listopada 2014

Lubiliśmy się, ale nie chodziliśmy ze sobą, choć możliwe było, że zaczniemy. Oboje byliśmy samotni i potrzebowaliśmy kogoś, do kogo można się przytulić.

— Kronika ptaka nakręcacza, Haruki Murakami

Tak, właśnie tak można określić tą znajomość. Byliśmy dla siebie w jakimś stopniu ważni, rozmawialiśmy ze sobą śmialiśmy i spędzaliśmy masę wolnego czasu, jednak nie łączyło nas uczucie zwane miłością, raczej uzupełnialiśmy swe braki sobą.
Uzupełnialiśmy się wzajemnie pozytywną energią, wymienialiśmy doświadczeniami życiowymi, uczyliśmy się siebie krok po kroku przy czym zbliżaliśmy jednocześnie trzymając dystans. 
Mogliśmy liczyć na swe ramiona w gorszych chwilach na szept ciepłych słów i smak słodkich ust. 
Wiedzieliśmy, wiedzieliśmy że nie może nas łączyć nigdy nic więcej poza tą pokręconą ale jakże ciekawą i pełną emocji znajomością. Byliśmy dla siebie mimo to nie byliśmy ze sobą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz