piątek, 14 listopada 2014

- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze".
- Okay - zgodziłam się.

Trochę prywaty...
 Obejrzałam ostatnio " Gwiazd naszych wina", obudził on we mnie mnóstwo emocji, pozytywnych jak i tych skrajnie negatywnych. Wiem tylko że, oddała bym w życiu wiele jak nie wszystko aby spotkać na swojej drodze człowieka który kochał by mnie tak bardzo, w dobrych jak i tych złych chwilach. Spotkałam się niedawno ze stwierdzeniem iż druga osoba nie jest nam potrzebna do szczęścia, ja osobiście nie podzielam go. Możliwe że jestem naiwna i głupia, ale mi nic w życiu nie daje tyle radości jak druga osoba obok, osoba na którą zawsze można liczyć, która przytuli i powie że będzie dobrze ( mimo iż będzie to tylko zwykłe sformułowanie aby było nam lepiej i tak wierzymy bo chcemy aby tak było). Taka osoba jest niezbędna w moim przypadku, bez tego znikam, zamykam się w sobie tracąc chęci do życia. Cholerna romantyczka ze mnie, ale co zrobić, taki typ. Chciała bym tylko spotkać człowieka który był by obecny w moim życiu mimo wszystko, mimo moich głupich wad ale i doceniał moje zalety ( które chyba jakieś mam). Żeby był tak po prostu... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz